Straż z humorem…
Witajcie. Słuchacie może radia Wawa? Jeśli tak, to doskonale znany jest wam Detektyw Inwektyw. Zapraszamy do wysłuchania kolejnego śledztwa detektywa. – Z sikawką do straży.
Nagranie pochodzi z Radia Wawa
♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦♦
– Wyobraź sobie, Kaziu, kiedy zauważyłem, że cały dom stoi w płomieniach, wbiegłem natychmiast do kuchni i na rękach wyniosłem teściową.
– No cóż, każdy w takich okolicznościach traci głowę…
– Dlaczego pani do nas telefonuje, a nie na policję?
– Bo to robota dla straży. On ma za krótka drabinę!
– A gdzie tam!
– No to stajnia wam się jara!
– Pracowałeś kiedyś w straży?
– Nie.
– Odbyłeś jakieś szkolenie?
– Nie.
– Więc jakie masz kwalifikacje?
– Jestem różdżkarzem, umiem szukać wody.
One thought on “Straż z humorem…”